Obejrzałam Wyznania Zakupoholiczki i prawie płaczę :P
Minęły niespełna trzy tygodnie od kiedy zrealizowałam całą moją listę zachcianek...
Urosła już następna.
W „ulubionych” mam już zapisane ponad 20 aukcji, z których rzeczy bezwzględnie potrzebuję.
To takie okrutne :P
Moja lista zakupów zamiast maleć, rozrasta się i to w zastraszającym tempie, a budżety się kurczą... Jak ja tych zależności nie rozumiem.
Też tak macie? :)
Całusy na dobranoc :)
ja tak nie mam
OdpowiedzUsuńmasz niesamowicie długie nogi!
ogladalem ;d
OdpowiedzUsuńMoja też się rozszerza zamiast kurczyć. xD
OdpowiedzUsuńAle masz nogi! *__*
Zapraszam na konkurs. ;p
Ja nie kupuję zbyt często nowych ubrań. :)
OdpowiedzUsuńteż oglądałam ten film, fajny jest ;dd
OdpowiedzUsuńno ja ubrania mam na wiele lat ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten film. ale podoba mi się też "Wyznania nałogowej karierowiczki"- bardzo podobny! Polecam :)
OdpowiedzUsuńbuziak *.*
a ja ostatnio w ogóle nie mam ochoty na zakupy :)
OdpowiedzUsuń:((
OdpowiedzUsuń